SAMEH ALSHROUK (JAKARTA ARABIANS)
Po przerwie na poczęstunek przyszedł długo oczekiwany moment rozpoczęcia klasy D, która zaserwowała sporo emocji, gdyż jednym z uczestników był Sameh Alshrouk (po Hebet Batal), bardzo realny kandydat do tytułu. Fani tego zjawiskowego ogiera z pewnością nie poczuli się rozczarowani - średnia ocena siwka wyniosła aż 95 punktów na 100 możliwych, w tym same maksymalne noty za typ i prezencję. Zaraz za nim na drugim miejscu uplasował się Al Bahir (po Kasr El Nil) z równie fantastycznym wynikiem 90,25 punkta. Trzecie miejsce zajął fenomenalny gniady ogier Aria Impresario (po Marwan Al Shaqab), obecnie znajdujący się pod opieką Detalli z WSKS Winter Mist.
Jako że klasy D-F miały niestety tylko jednego uczestnika, wiadome było, że na podium staną wyłącznie konie z Jakarta Arabians. Nie do końca zadowoliło to Zafirę, gdyż w głębi duszy liczyła na większą konkurencję, szczególnie w postaci Might Arabians, Liliowej Zatoki czy Bernaux Stud, jednak żadna z tych hodowli nie wzięła udziału w zawodach. Z tego powodu emocje zdążyły już trochę opaść i wiadome było, że tegorocznym zwycięzcą na pewno zostanie któryś z koni Zafiry - pozostawało jedynie snuć domysły któremu może się udać.
Do boju ruszyły klacze od 9 do 10 lat, wśród nich także championka pierwszego etapu, srokata Dar Essalam (po Shaddad), która znów zaprezentowała się lepiej niż inne konie mimo iż odjęto jej trochę punktów za typ, tak samo jak Zatannie należącej do Esmeraldy. Na drugim miejscu z ledwo zauważalną przewagą znalazła się Exotic Hasana (po Exotic Ramadan+/), a zaraz za nią z różnicą 0,6 punkta jej pełna siostra Jahannam (po Exotic Ramadan+/) wysoko oceniona pod względem budowy.
COPIED ADJUZE (JAKARTA ARABIANS)
DAR ESSALAM (JAKARTA ARABIANS)
W klasie E również obyło się bez większych zaskoczeń, kategorię ogierów bezsprzecznie zwyciężył Copied Adjuze (po Koheilan Adjuze) zdobywając całkiem niezły wynik, o wiele lepszy niż w poprzednich startach. Lista była bardzo krótka, bo były na niej tylko trzy konie, więc każdy z nich miał od początku zapewnione miejsce na podium. Drugie miejsce otrzymał Waahabi (po Gazal Al Shabat++) i choć nie poszło mu perfekcyjnie to i tak całkiem nieźle wypadł na tle swojego kolegi z reprezentacji, ogiera Montage JMA (po Marwan Al Shaqab), który miał chyba zły dzień i okazał się wielkim rozczarowaniem. Mimo tego znalazł się na ostatnim, trzecim miejscu.