Kategoria klaczy prezentowała się "po staremu", Schizzy Rush+ (po Rockya Adrenaline Rush+) jako najbardziej doświadczona ze wszystkich zawodniczek zaprezentowała się bardzo profesjonalnie i z opanowaniem, czym zaskarbiła sobie sympatię publiczności, która podczas wyprowadzania z ringu nagrodziła karoszkę gromkimi brawami. Następna w kolejce była gniada Lili (po Marakler) o bardzo silnej, ogierzastej budowie, której za bardzo udzieliły się emocje, przez co ogarnął ją lekki stres. Niestety bardzo wpłynęło to na ocenę końcową, która wyniosła zaledwie 73.85 punkta. O wiele lepiej poradziła sobie Monnitra (po Don Juan). Dobrze wyćwiczonymi chodami podążała za prezenterem i ostatecznie wyprzedziła Lili zajmując drugie miejsce na podium.
Od zakończenia prezentacji ogierów z klasy D publiczność najbardziej czekała na ostatnią klasę F, w której z listy klaczy startować miała zjawiskowo piękna Bashayer (po Ibn Ouf Al Rahmam). Siwka była realnym zagrożeniem dla mocnej pozycji ogiera Sameh Alshrouk, który już dwoma albo i trzema kopytami stał na miejscu zwycięzcy. Gościom nie było dane szybko dowiedzieć się jak skończy się Potrójna Korona, bowiem w pierwszej kolejności miały zostać zaprezentowane ogiery w wieku 14 lat i starsze. Falę zachwytu wywołał elegancki El Nabila B (po Kubinec), który powoli zbliża się do emerytury, więc sukces w postaci pierwszego miejsca z pewnością zapewni mu jeszcze większą wartość hodowlaną na przyszłość. Na drugim miejscu uplasował się ciekawej budowy gniady Odyssey (po Versace), a za nim kasztan z tego samego rocznika, Briliant La Vicasso (po Briliant Cassent).
I wreszcie przyszła kolej na klacze seniorki oraz na finałowe rozstrzygnięcie prestiżowego championatu. Dwie siwki i karoszka zostały wyprowadzone na ring i zaprezentowane publiczności, każda z nich wyglądała i poruszała się nieskazitelnie, widać było w nich to, że w pokazach tego typu biorą udział od lat. Choć większości ludzi trudno było zdecydować, która z klaczy najbardziej w tym momencie zasługiwała na pierwsze miejsce, sędziowie nie mieli złudzeń. Żeby nieco podbudować atmosferę wyniki każdej z nich pozostawały tajemnicą aż do samego końca. Trzecie miejsce przypadło klaczy Shamrock Secret Design (po Crazy Sex+), a więc pojedynek miał rozstrzygnąć się pomiędzy Elandrą (po Monogramm) a wspomnianą wcześniej Bashayer. Jurorzy jednak bardziej docenili starszą Elandrę dając jej najwyższe noty za ruch, co sprawiło, że Bashayer zabrakło zaledwie 3 punktów do objęcia prowadzenia nad ogierem Sameh Alshrouk. W tym momencie wszystko stało się jasne.
Ostatecznie zwycięzcą Potrójnej Korony 2016 został siwy Sameh Alshrouk hodowli Jakarta Arabians i chyba nikogo to nie dziwi, gdyż ogier od początku swojej kariery budził niekłamany zachwyt każdej virtualki, a sama Zafira otrzymała już kilka ofert kupna, choć wszystkie odrzuciła tłumacząc, że Sameh zostanie w domu aż do emerytury i nie ma planów na jakąkolwiek sprzedaż. Na słowa uznania oczywiście zasłużyły także klacze Farida Hedayah i Bashayer, które ledwie o włos minęły się z wygraną. Kto wie, być może szczęście uśmiechnie się do nich za rok. A może tytuł otrzyma jakiś inny, najbardziej niespodziewany koń?
Jedno jest pewne - każda kolejna edycja Potrójnej Korony każdemu zapewni ogromną dawkę emocji, rozrywki i zdrowej rywalizacji.
SCHIZZY RUSH+ (JAKARTA ARABIANS)
ELANDRA (JAKARTA ARABIANS)
EL NABILA B (JAKARTA ARABIANS)